niedziela, 3 września 2023

Pory roku

 


***

Gdzie jest życie jak nie tutaj, i nie teraz?

W dniach przebierać jak w ulęgałkach pod gruszą

W drodze do domu dziadków.

Sycić się deszczy chmurą, wonią dzikich łąk

Brzęczących o lecie, nim jesień

Zmiecie barwy, zapachy miodne

Jej niewygodne.

Rozpanoszy się mgłami, poranków chłodem,

Czekając na zimę, nie trwożąc się

Jej nadejściem.

Jesień wszak jest przejściem do świata,

W którym życie umiera, potem kiełkuje,

By wiosną sycić oczy, dłonie, stopy,

Zmrożone chłodem, stężałe, pragnące,

Aż wzejdzie wyżej i wyżej słońce.

Wiosna rozgości się, dojrzeje i w lato znów urośnie,

Pełne, ponętne niczym kobiecość w pełni księżyca

Uległa, miękka, rozkochana

Pachnąca słodko. Życiu oddana.

 

Nieustająca przemiana. 

2 komentarze:

Prze-moc