niedziela, 3 września 2023

Po nocy

 

 

***

Po nocy ciało odpoczywa znużone w chłodzie poranka.  W pierwszym promieniu słońca budzi się do życia. Pożądanie wtedy umyka spłoszone do wnętrza ciała – w ciemność
i pleśń, gdzie jest wejście przez miłość.

***

A kiedy już odejdę, pamiętaj o cieple moich dłoni, wilgoci ciała i spojrzeniu. O szeptanych nocą słowach, o głosie skąpanym przerażeniem życiem, czuciem, miłością.

A kiedy już odejdę, przypomnij sobie, jak bardzo pragnęłam dotknąć życia, całując zachłannie twoje ciało, karmiąc się łapczywie zapachem, smakując każdy skrawek twojej skóry.

A kiedy już mnie nie będzie, kiedy stanę się nicością, pamiętaj o mnie, patrząc na księżyc, dotykając chłodu liści, stąpając po morskich falach. Czując chłód wiatru na skórze.

Tam mnie odnajdziesz, na chwilę.

***

A gdy już mnie nie będzie, bądź we mnie.

I mną. I ze mną.

Przez drgnienie i ciepło oddechu.

3 komentarze:

  1. Kiedy przeczytałem to pierwszy raz.. Wyłączyłem komputer i poszedłem na spacer. Jest bardzo ciepło a ja miałem "gęsią skórkę". To piękny obraz wspomnień. Czytając kolejny raz, próbuję zachować spokój. Niezwykły i niemal namacalny sposób na pokazanie emocji w literaturze. Znów pięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. :) Ten blog ma raczej niewielu czytelników. I cieszę się, że teksty działają na emocje chociaż jednej osoby.

      Usuń
  2. Tym bardziej czuje się wyróżniony :D

    OdpowiedzUsuń

Prze-moc