poniedziałek, 4 września 2023

Ojciec

 

Dla Taty

 

Mój ojciec

                Dworce kolejowe to miejsca pożegnań. Tego dnia ten mężczyzna odprowadzał dwie córki. Dorosłe już. A jednak pomagał im nieść walizki. Starał się jak mógł, być pomocnym. Tak. Starszy, przygarbiony mężczyzna. Uśmiechnięty. Ze śniadą cerą. Oczy jasne. Smutne. Stał i mówił coś do córek. Pewnie rozmawiali o czasie spędzonym razem. Dobrym czasie. Tak. To był dobry czas. Doprawdy. Inny od poprzednich dni, miesięcy i lat. Wiele się zmieniło. A on stracił już chyba nadzieję na miłość swoich dzieci. Młodsza, w jasnej kurtce przytuliła się do niego. Potem starsza, w ciemnym płaszczu. Tulił je obie. Ta druga spojrzała na ojca. Z jego oczu ciekły łzy.

-Tato, płaczesz – uśmiechnęła się ciepło.

-Nie, to tylko wiatr wieje – odrzekł on. Wyjął chusteczkę i ocierał łzy.

Kobiety spojrzały na siebie i uśmiechnęły się miękko.

2 komentarze:

  1. Starsza siostra w ciemnym płaszczu. Dla mnie to symboliczne, tak jak cała scena. Byłem kiedyś świadkiem podobnej. Obie kobiety z wyglądu do siebie nie podobne, a jednak było widać że to siostry. Dziwne zjawisko. Ale fajne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rodzeństwo się rozpoznaje, jakieś nieuchwytne podobieństwo jednak jest.

    OdpowiedzUsuń

Prze-moc