SEN
PIĄTY
Uwięzieni
Żydzi
Kryształowe,
olbrzymie okna błyszczą światłem. Jasność oślepia. Świetlista biel przenika
pomieszczenie łagodnością i blaskiem szczęścia. Jakie szczęście tu być…
Tu,
gdzie tylu nas. Ciemnowłosych, pięknych, o błyszczących, wielkich oczach.
Prześwietlona blaskiem kryształu skóra szlachetnieje, promieniejąc z minuty na
minutę. Łagodny, zwarty tłum. Milczący spokój jasności.
Biel
i czystość arystokratycznego wnętrza.
A
wokół:
Żołnierze
w czerni, z karabinami.
Pobudka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz