SCRABBLE
Rozmowy
między ludźmi to jak gra w scrabble. Tu literka. Spojrzenie. Literka. Most. Dwa
słowa. Wygrywasz.
Przyglądałam
się im. Niegdyś pewnie byli dobraną para. Pewnie nadal mogliby nią być. Ale
życie zdecydowało inaczej. Życie? Czy oni?
Kobieta
dużo mówiła. Dużo i hałaśliwie. Śmiała się lekko ordynarnie i chrapliwie,
zwracając uwagę kilku zgromadzonych osób. Jednocześnie mówiła o kimś, kto stał
obok niej „on lubi”, „on czytał”. Irytujący sposób wypowiadania się o ludziach.
Samogłoska. Wygrywasz. Spółgłoska. Przegrywasz.
Mężczyzna
stał potulnie, patrząc na nią z odrobiną zdziwienia, może z dobrze ukrytym
zachwytem, a może ze zwyczajną obojętnością. Trochę spłoszone spojrzenie
kierował na innych. Uśmiechał się przepraszająco. Niemal się nie odzywał. A jak
coś już mówił, to cicho, ze wstydem, jakby jego słowa nie miały żadnego
znaczenia. Jakby on sam nie miał znaczenia tutaj, przy niej, ale też gdziekolwiek
indziej. Przecież mówiła o nim w trzeciej osobie, więc nie istniał w
teraźniejszości, istniał w jakimś niebycie, w jej odległej przestrzeni.
Samogłoska. Wygrywasz.
Ona
nie słuchała. Protekcjonalne gesty wykonywane w jego kierunku przekonywały mnie
powoli, że traktuje go jak powietrze, jak zbędny element swojego życia, które,
być może trochę jej komplikował swoją obecnością. Spółgłoska. Przegrywasz.
Obserwowanie
ich dwojga było fascynujące. Ona dyskretnie dawała zebranym do zrozumienia, że
on jest na jej usługach, ale ona nimi pogardza. A on zastanawiał się, co tu
robi. Wyglądał i zachowywał jak parias.
Żałosne,
smutne widowisko. Spółgłoska. Przegrywasz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz