CUDA DNIA CODZIENNEGO
Piwonie
pod drzwiami podarowane przez pogodnego sąsiada. Wspomnienie ogrodu babci, zapachu
porannej kawy, jabłoni, słonecznej kuchni pachnącej ciastem. Wspomnienie
plastrów miodu przynoszonych przez dziadka, nieruchomego upału na łące,
brzęczenia much wokół, stukotu pociągu.
Ciepły
uśmiech jadącej autobusem staruszki w białym polarze. Jej wdzięczność
„dziękuję, miła pani”. Niemal pełnia. Telefon od mamy. Telefon od taty.
Pogawędka z M. Zapach skąpanego deszczem czerwcowego asfaltu. Chmura drobnego
deszczu otulająca most. Rodzinne przygotowanie pizzy. Głos dziecka „bunt przed
nocą musi być”. Podarowane misie.
Twój
głos szepczący „pocałunki tam, gdzie chcesz”. Chłodny czerwcowy wieczór.
Czerwieniejące na balkonie poziomki. Słodki zapach truskawek na palcach.
Płomień świecy. Spojrzenie księżyca z oddali. Tęsknota. Zwykła miłość.
01.06.2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz