niedziela, 23 lipca 2023

W drodze

 


***

Skała była niebezpiecznie stroma. Kobieta patrzyła z lękiem w dół. Jeśli spadnie, to na ostre kamienie i kałuże rdzawej wody. Nie było też już drogi w górę, gdyż ściana skalna ostro się pochylała.

Rozpaczliwie opierała się więc łokciami o skalną półkę, a palce stóp wbijała w śliską skałę. Bolało. Ból rozlewał się po ciele. Wnikał w każdy  jego skrawek. „Nie wytrzymam” – pomyślała przez chwilę, mimo to jej ręce nie opadły bezwładnie. Ciężko oddychała. Po co właściwie tutaj wchodziła? Już nie pamiętała, ale też powoli docierał do niej bezsens wspinaczki.

Właściwie utknęła w drodze. Jej piękne, lecz unieruchomione ciało zwisało bezradnie nad ziemią. Jak martwe.

4 komentarze:

  1. Walka ze sobą? Czy walka o siebie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka analogia. Wisisz na pniaku wyrastającym ze skały. Poniżej niedźwiedź, który chce śniadanie.
    Powyżej na sięgnięcie ręki, wilki puchate, co chcą nakarmić młode. Wisisz i opadają siły. Jednak się wspinasz w górę. Dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
  3. Lepszy jakikolwiek ruch niż bezruch.

    OdpowiedzUsuń

Prze-moc