Weki
Zamykam lato w słoikach.
Dojrzały smak sierpnia
otworzę jesienią lub zimą.
Wspomnę upał i ciepły deszcz.
Barwy kwiatów, szum morza
i krzyk mew.
Uśmiechnę się na myśl
o letnich drzemkach, korzennej kawie
po wschodzie słońca,
miękkiej murawie i zimnej rosie.
Pokłosie lipca i sierpnia
we mnie trwa.
Ciepło, barwy i zapach,
w wekach z zeszłego lata.
Lato. Zbliża się. Znów będzie coś na dnie szklanych naczyń otulonych miękką tkaniną.
OdpowiedzUsuńWspomnienia? Obrazy? Myśli? Pytania? Czy po prostu owoce lub nalewki?
OdpowiedzUsuńWspomnienia są jak nalewki. Potrafią rozweselić i zasmucić. Jak to bywa z efektem reakcji chemicznej owoców.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie. Dlatego wspomnienia bez nalewek mają czasem więcej procentów.
Usuń